wtorek, 23 kwietnia 2013

Najlpiękniejsza decyzja - rzucam palenie.


 
Zbliżał się Dzień Dziecka.
Zastanawiałam się nad prezentem dla dziewięcioletniego syna,
tak chciałam sprawić mu wielką radość.
 Wieczorem podszedł do mnie syn i z powagą powiedział:
- Mamo nie chcę żadnego prezentu, tylko PRZESTAŃ PALIĆ !
   Syn, mimo swojego wieku bardzo negatywnie odnosił się do mojego nałogu.
 Niejednokrotnie prosił mnie bym zrezygnowała z palenia, lecz ja odsuwałam tą decyzję na później.
Byłam świadoma szkodliwości palenia papierosów. Jednak bałam się deklarowania  decyzji.
 Czy będę konsekwentna? Obawiałam się, że nie podołam , nie wytrzymam i znów zacznę palić.
Jak wtedy będę wyglądała w oczach syna?
Jego prośba  zasiała niepokój w mojej głowie.
Zrezygnować z palenia?!!
Decyzja  trudna lecz wykonalna.
 Zaczęłam mocno zastanawiać się nad decyzją zerwania z nałogiem. Przecież wiem , że palenia tytoniu jest przyczyną wielu chorób, złego samopoczucia , zadyszki po krótkim przebiegnięciu i jeszcze ten przyky zapach . Ile to pieniędzy wydaję na papierosy?
 Myśli nie dawały mi spać tej nocy.
 Czy chcę dobrowolnie  zatruwać swój organizm?
Czy mam prawo narażać moje dzieci na bycie tzw. " palaczem biernym"?
Czy chciałabym by osoba, którą kocham niszczyła swoje zdrowie?

A może zrezygnować z palenia dla dobra swojego zdrowia i otaczających mnie osób?
 Życie w środowisku wolnym od dymu ma kluczowe znaczenie dla zdrowia dzieci.
Świt przyniósł  odpowiedź na moje wątpliwości. Byłam całkowicie przekonana, że podjęłam właściwą decyzję Wiedziałam, że dam radę jeżeli tylko będę chciała. 
Rano 1 czerwca oznajmiłam dobitnie:
 - Od dziś nie palę!
 Słowa te wywarły niesamowitą radość i uśmiech mojego dziecka.
Przytulił mnie mocno i już wiedziałam , że nie mogę go zawieść.  Chcę rzucić palenie!  Nic mnie nie zatrzyma!
Muszę być konsekwentna podjętej decyzji, nie mogę wrócić do nałogu..
Od powzięcia zamiaru  do jego  realizacji upłynęła tylko noc. Była to decyzja natychmiastowa.
 Pierwsze dwa - trzy tygodnie były entuzjastyczne i nie sprawiały mi  specjalnych trudności.
 Byłam podekscytowana i dumna . Już tyle dni nie palę!
 Potem nastąpił kryzys, brakowało mi palenia.
 Łapałam się , że bezcelowo idę do miejsca w  którym często wcześniej paliłam i  szukam papierosa.
Zajadałam głód nikotynowy, wiecznie siedziałam w lodówce. Zaczęłam przybierać na wadze.

Otoczenie rożnie reagowało na moją decyzje.
Syn z z entuzjazmem wspierał mnie .
 "Koleżanki" niejednokrotnie namawiały mnie:
- Zapal jednego, przecież nic się nie stanie.
Byłam wytrwała, nie skusiłam się. Wiedziałam,że nawet jeden wypalony papieros może zniweczyć moje postanowienie.
 Codziennie rano po przebudzeniu na nowo, z uporem  podejmowałam decyzję: dziś nie zapalę bez  względu co się będzie działo.
 Potem zaczęłam postępować rozsądnie, zamiast ciągłego jedzenia , zaczęłam pić więcej wody. Starałam się nie myśleć o paleniu i papierosach. Unikałam palącego  towarzystwa.
  Powoli zaczęłam zauważać pozytywne skutki rzucenia nałogu. Czułam się lepiej zarówno fizycznie ale i psychicznie, miałam więcej energii, nie miałam zadyszki.. Znikła szarość z mojej twarzy. Cera powoli zaczynała się poprawiać. Korzyści  rzucenia palenia były widoczne,  a to odbijało się pozytywnie na mojej psychice. Udowodniłam sama sobie, że potrafię wytrwać w podjętej decyzji. Czułam dumę i satysfakcję.
 Wrócił dobry nastrój, stałam się radosna.

 Czasami  napadała mnie chęć na papierosa.
 Pamiętam, że już minął rok a  widok siedzącej kobiety z papierosem w ręku , wywołał we mnie tak silną chęć zapalenia, że o mało nie poprosiłam jej o poczęstunek.  Jednak wytrwałam!

 Wiem,że decyzja rzucenia nałogu była najlepszą decyzją mojego życia.

Rzucanie palenia zdecydowanie i z przekonaniem daje większe szanse do rozstania się z nałogiem.
 Dziś nie wyobrażam sobie, abym mogła sięgnąć po papierosa. Zapach papierosów budzi we mnie wstręt.
 Zerwanie z nałogiem jest możliwe. Trzeba mięć motywację i podjąć decyzję z przekonaniem.
 Nie palący rodzice  zwiększają szansę na to, że dziecko w przyszłości też nie będzie paliło!                             
Od 23 lat jestem osobą  niepalącą.
 Dziękuję Ci Tomku!.


"Rzucenie palenia nie jest łatwym zadaniem. Dlatego w ramach kampanii opracowano bardzo skuteczne narzędzie wspomagające walkę z nałogiem. Program iCoach to bezpłatna cyfrowa platforma coachingu zdrowia, dostępna w 23 oficjalnych językach UE.
                                    - więcej  dowiesz się na stronie http://www.exsmokers.eu/pl-pl/icoach
Chcesz podjąć decyzję o zerwaniu z nałogiem? Dołącz do programu!

4 komentarze:

nbodysugar pisze...

Gratuluje ! Wiem jak ciężko jest poradzić sobie z tym strasznym nałogiem. Trzymam kciuki. Oby tak dalej!:)

Andrzej pisze...

Szczere gratulacje! Palenie to jeden z najgorszych nałogów, ciężko wyobrazić sobie kogoś, kto chce prowadzić "zdrowy styl życia" popalając przy okazji papierosy. Pozostaje tylko życzyć wytrwałości! A tych, którzy nie mogą sobie cały czas poradzić z tym nałogiem, zapraszam też do siebie. Znajdziecie tam garść informacji, co nałóg może zrobić z człowiekiem, pomoże Wam to uświadomić sobie powagę sytuacji... Pozdrawiam!
_________________________

aborkowski24.pl - Trening Domowy

Andrzej pisze...

Ciekawy blog, zapraszam również do mnie, znajdziesz tam dużo informacji na temat zdrowego stylu życia, jak i wszelakiej aktywności fizycznej. Dużo porad i ciekawych wpisów dotyczących zdrowia i dobrego samopoczucia. Pozdrawiam, Andrzej
http://aborkowski24.pl/

Rzucam palenie pisze...

Gdy ja rzuciłem palenie, a rzucałem wcześniej 3 razy, i w końcu dotarło do mnie, że do tego świństwa nie wrócę, to uznałem to za jedną z ważniejszych decyzji w swoim życiu.